Szanghaj

chociaż przewodniki turystyczne poświęcają temu miastu wiele miejsca, to my na naszej wycieczce potraktujemy to miasto tranzytowa, jako, że jest tu duży port lotniczy do którego przylecimy z Polski, ale nie będziemy mieli zbyt wiele czasu na zwiedzanie.

Szanghaj jest wielką metropolią, która jak wiele chińskich miast zatraciła swój charakter i zrobiła się pośpieszna, hałaśliwa i trochę nijaka. Mało do niego teraz pasują dawne określenia jak Kurtyzana Orientu, Paryż Wschodu i tym podobne.
W latach 30 Szanghaj był magnesem ściągającym awanturników z całego świata jako bogate, luksusowe miasto chińskie, gdzie wszystko jest możliwe. Szklane domy uwiodły swoim blaskiem całe tłumy biedoty z wiosek chińskich. Wspaniałe drapacze chmur, ogromne bogactwo i bieda spotykają się na ulicy.

Wiemy, że nie zobaczymy tutaj dawnych Chin, ale warto zobaczyć kilka miejsc tak, żeby mieć  świadomość jak różne są współczesne Chiny.

W Szanghaju zwiedzimy to co najładniejsze, czyli  Ogrody Yuyuan. Przejdziemy się nadbrzeżną Promenadą Bund na prawym brzegu rzeki Huangpu, żeby zobaczyć budynki pochodzące z czasów kolonialnych i będziemy podziwiać Panoramę Nowoczesnego Szanghaju z Wieżą Telewizyjną „Perła Orientu” i inne słynne drapacze chmur. Potem pospacerujemy Bulwarem Biznesu Nanjing Road, jest on dla Chińczyków tym, czym dawne World Trade Center dla Amerykanów. Przerwa na lunch i transfer na dworzec i tak się skończy nasz romans z tym ogromnym chińskim miastem.