Indie są ogromnym krajem, nic więc dziwnego, że warunki klimatyczne na północy są całkowicie odmienne od tych, jakie spotyka się na południu, więc termin naszego wyjazdu będzie różny w zależności od regionu, który chcemy odwiedzić.
Kiedy jechać do Indii?
Indie są ogromnym krajem, nic więc dziwnego, że warunki klimatyczne na północy są całkowicie odmienne od tych, jakie spotyka się na południu, więc termin naszego wyjazdu będzie różny w zależności od regionu, który chcemy odwiedzić. W Indiach występują trzy pory roku: zima, lato i pora monsunów, czyli pora deszczowa. Większą część kraju najlepiej wybrać od października do połowy kwietnia. Jeśli marzy nam się wyprawa w Himalaje Indyjskie (np. Ladakh, Kaszmir, Himachal, Sikkim) - proponujemy okres od kwietnia do września. Na Nizinę Hindustańską powinniśmy wybrać czas od marca do maja, a unikniemy przeraźliwych upałów, pora monsunowa trwa tam od czerwca do października. Na południu temperatury są bardzo wysokie, więc musimy być przygotowani na tę ewentualność, ponieważ nawet podczas chłodniejszej pory, możemy spodziewać się ok.30 st.
Okres od listopada do marca: Możemy spokojnie odwiedzać większą część kraju, pod warunkiem, że nie mamy w planach wizyty w wysoko położonych obszarach Himalajów, np. Kaszmiru, Ladakh, Sikkim i północnego Asamu, gdzie w tym okresie jest zimno. W większej części kraju jest wtedy gorąco, ale umiarkowanie. Powietrze jest wszędzie suche, a niebo błękitne. W rejonie Delhi, Uttar Pradeś, Radżasthanie i Pendżabie w nocy i rano bywa naprawdę zimno. Od lutego zaczyna się coraz bardziej ocieplać. Możemy wtedy kąpać się w ciepłym (ok 27 st) morzu na wybrzeżu stanu Kerala, w Goa i Puduććeri
Kwiecień- maj: W kwietniu zaczyna się indyjskie lato. W maju upał w głębi kraju jest bardzo uciążliwy, powietrze jest wówczas tak gęste, że wszystko widzi się jak przez mgłę. W maju odczuwa się już pierwsze oznaki nadchodzącego monsunu - powietrze staje się wilgotne, pojawiają się krótkotrwałe ulewy i burze oraz wieją silne wiatry, unoszące tumany kurzu. Upał i wilgoć bardzo niekorzystnie wpływają na samopoczucie turystów, którzy skarżą się na przemęczenie, osłabienie i niepokój. Nadejście pierwszych upałów jest znakiem, iż czas wyruszyć w góry, najlepiej do któregoś z himalajskich ośrodków wypoczynkowych i zwiedzać np. Sikim.
Okres od czerwca do sierpnia: Monsun nigdy nie pojawia się nagle. Najpierw występują przelotne opady a na początku czerwca na południu zaczynają padać obfitsze deszcze, które stopniowo przesuwają się na północ i na początku lipca pada już w całych Indiach. Po silnych ulewach następują przejaśnienia i zza chmur wychodzi słońce. Główny monsun nadciąga zazwyczaj z południowego - zachodu. Ghaty blokują mu dostęp do południowo - wschodniego wybrzeża, więc w pozostałych częściach kraju opady są nieregularne. Prawie co roku w wyniku ogromnych powodzi tysiące Hindusów traci dach nad głową, a występujące z brzegów rzeki zalewają drogi, tory kolejowe i lotniska, co znacznie utrudnia, a czasem wręcz uniemożliwia podrózowanie po kraju. Jeśli chcemy wtedy odwiedzić Indie, powinniśmy wybrać się do położonego z dala od wybrzeża Ladakhu lub Kaszmiru, gdzie monsun nie dociera. Inną możliwością jest wizyta w północno - zachodniej części kraju, jeśli pora monsunowa trwa już od jakiegoś czasu, ponieważ w rejonach Pendżabu i Radźastanu jest ona krótsza.Można wybrać się także do części południowo - wschodniej (Madras, plaże Mahabalipuram).
Wrzesień-październik: We wrześniu bez obaw możemy wybrać się do Delhi, Himachal, Ladakh, natomiast od października czekają na nas już całe Indie. W przeważającej większości miejsc jest bardzo ciepło i sucho.