Szukając zapomnienia w bólu zaczęłam oglądać filmy Bollywoodu, czytać książki o Indiach, sięgnęłam po literaturę fachową.
Moja miłość do Indii wzięła się z bardzo bolesnego doświadczenia życiowego, ktoś mi najbliższy zachorował na raka mózgu. Szukając zapomnienia w bólu zaczęłam oglądać filmy Bollywoodu, czytać książki o Indiach, sięgnęłam po literaturę fachową. Napisałam nawet skromniutką książeczkę o barokowym tytule Bollywood w marketingu międzynarodowym. Fenomen Shah Rukh Khana. To bardzo skromna książka. Niedawno wróciłam z kolejnej ajurwedy towarzysząc choremu, ale i sama korzystając z dobrodziejstw cudów tej starożytnej sztuki uzdrawiania.Zbyt się rozpisałam, a chciałam tylko zachwycić się Państwa stroną i zaprosić do obejrzenia moich impresji o Kerali widzianej okiem spacerującego turysty pod zakładką: Kocham Indie na stronie mojej książeczki: www.bollywoodwyszynska.pl.Większy artykuł o świątyniach Kerali wydrukował mi Czwarty Wymiar w numerze listopadowym. Miałam szczęście zostać wpuszczona i dopuszczona do środka małej świątyni. Pozdrawiam i życzę coraz więcej czytelników oraz uczestników wycieczek.
Bożena Wyszyńska